Przejdź do głównej zawartości

Dziecko polskich rodzicow #1

Jak wychowac dziecko w USA bedac Polakami?
To temat rzeka i obejmuje wiele zagadnien. Dzis pochyle sie nad bajkami... tak bajkami tymi czytanymi I tymi w tv. Moje dziecko lubi czytac. Jako uczennica 3 klasy, ma wiele obowiazkow w swojej szkole (amerykanskiej), dlatego nie narzucamy jej zbytnio nauki jezyka polskiego. Jednak kiedy tylko czas nam pozwala, staramy sie czytac po polsku. Ostatnio czytamy "Dzieci z Bullerbyn". Wydawac by sie moglo ze dzieci w dzisiejszym swiecie nie zrozumia tej jakze zabawnej ksiazki. Jednak mojej corce bardzo sie spdobaly perypetie Anny, Britty I Lisy:)
Skonczylismy niedawno czytac przygody Reksia wydawnictwa Znak z duzymi literami.

Jesli chodzi o ogladanie bajek, to kanal Mini Mini jest w naszym stalym repertuarze:), a znalezione na youtube "Porwanie Baltazara Gabki" bije record popularnosci.

A ponizej zobaczona w parku publiczna biblioteka parkowa z Little Free Library.

Link dla zainteresowanych : littlelibrary.org.

Do rychlego przeczytania.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Studia w USA - czy sie opłaca?

 Pennsylvania State University Temat rzeka i koszmar rodzicow. W niektorych rodzinach amerykanskich (i nie tylko) fundusz na studia zaklada sie dzieciom juz po ich narodzinach. Wszak to nie maly wydatek. Sredniej klasy uniwersytet to koszt 25 tys $ na rok. (studia Bachelors to zazwyczaj 4 lata wiec sami policzcie). Oczywiscie sa rozne pomoce rzadowe, jednak sa to znikome sumy (max do 5 tys $ na rok), w zaleznosci od zarobkow rodzicow i rasy (tak!). Wiele osob bierze rzadowe pozyczki, jednak jest to niestety bledne kolo gdyz odsetki z takich pozyczek sa baardzo wysokie. Lepiej jest wziac po prostu pozyczke z banku, latwiej splacic i na prostszych zasadach. Ale czy sie oplaca? Na dluzsza mete tak! Moze sie wydawac ze te zaoszczedzone 100 tys $ to juz jakis start w zycie. Zapewne tak jest. Jednak studia daja wiecej mozliwosci i prace w ktorej mozemy sie realizowac (nie mylic z lepiej platna). Pierwsze 5-10 lat po studiach nazywam okresem kulejacego psa. Zarobki sa dosc marne